Strony

Saturday, November 2, 2013

Graves

dopiero na zdjęciu zobaczyłam, że to jednak nie "Franciszek Franciszek"

Dziś Święto Zmarłych, dlatego wybraliśmy się na cmentarz zapalić znicze na rodzinnych grobach. Tak się składa, że nikogo z tych ludzi nie znałam. Właściwie nie wiem, co to znaczy strata kogoś bliskiego. Z tego powodu nie do końca uświadamiam sobie, co czują ludzie, którzy czegoś takiego doświadczyli. Oni również nie rozumieją mojego zagubienia i zdarza się, że ktoś wytknie mi znieczulicę w tym temacie. A ja oczywiście domyślam się, że to bardzo trudne i przykre, lecz po prostu nie wiem jak mam się zachować w takich sytuacjach, co mówić, a czego nie.

grób babci mojej babci, czyli mojej prapraprababci 

Dni takie jak ten traktuję raczej jako pretekst do przemyśleń dotyczących kruchości naszego życia. Myślę o tym, jak ważne jest aby realnie kochać ludzi, którzy nas otaczają. Wykorzystywać każdy dzień. Być najlepszą wersją siebie. Zachowywać wspomnienia. Czerpać z doświadczeń. Być wdzięcznym za wszystko, co otrzymujemy. Bo mamy tylko jedną szansę, right?


Mamy taką tradycję, aby zapalić znicz na jakimś opuszczonym dziecięcym grobku.

Chodząc po cmentarzu nawiązała się między nami dyskusja odnośnie konwencji grobów. Grób może być przecież małym dziełem sztuki! Zazwyczaj to jedyny pomnik, jaki nam stawiają. ;) Mi bardzo podobają się groby przystrojone wrzosami. Uważam, że dobrze kiedy pomnik ma choć skrawek ziemi, aby móc wkopać kwiaty, zamiast stawiać doniczki. Podoba mi się również kamienna donica przy nagrobku, jak u mojej prapraprababci. Nie lubię za to sztucznych kwiatów (mama mówi, że jeśli umrze i przyniosę jej takie na grób, to będzie mnie straszyć), czerwonych zniczy (nie lubię czerwonego za bardzo) i ogólnie niedopasowania kolorystycznego w dekoracji grobu. Może jestem przewrażliwiona, ale jakoś mnie to kole w oczy. Po prostu myślę, że to AŻ grób, więc powinien być piękny.

Moja siostra wpadła na wspaniały pomysł aby na płycie grobu był odlew dłoni, coś jak w alei gwiazd. Dlaczego jeszcze na to nie wpadli? Przecież to byłoby super - przyjść na czyjś grób, zbliżyć dłoń do jego dłoni i w myślach móc przekazać mu wszystko, czego nie możemy już powiedzieć. Taka namiastka obecności. Wspaniałe.



Najpiękniejszy grób jaki do tej pory widziałam!
Wprawdzie nieczęsto bywam na cmentarzach, jednak przyznacie mi rację, że zapiera dech w piersiach.
Przypomina mi pomnik nagrobny z filmu "Cudowne lato" Ryszarda Brylskiego. Znajduje się na cmentarzu w Wołominie. Pozostałe zdjęcia zrobione są na cmentarzu grabiszyńskim we Wrocławiu.


Czy widzicie coś niekonwencjonalnego na powyższym zdjęciu? Grób z kafelków. Na początku trochę mi się śmiesznie zrobiło, ale w sumie przecież nieźle to wygląda. Jak się nie ma pieniędzy to trzeba sobie jakoś radzić. Lepszy taki nagrobek niż żaden. W końcu jest estetyczny i spełnia swoją rolę, więc dlaczego nie.

Alicja

No comments:

Post a Comment